Quote:
|
Originally Posted by wolfin
bo mylsze ze wiecie mam ten klopot-ona nie nawidzi aportu 
|
Nie załamuj się... Wilczaka można nauczyć aportu. Tylko metody muszą być troche inne, niż ogólnie stosowane (tzn. nie bazujesz na instynkcie aportowania).
Jolka przez trzy lata nie robiła aportu, ale gdy potrzebny był do egzaminu to udalo sie go wyuczyć - teraz nawet się cieszy, gdy go przynosi. Balrog też nigdy nie aportował, a trzymaniem czegokolwiek w zębach się brzydził

Jednak w ostatnich dwóch miesiacach "warunkowaniem" aportu (kroczek po kroczku) udało się go nauczyć i teraz aportuje przeróżne rzeczy (zaczynając od drewnianego koziołka, a kończąc na puszkach po piwie... tzn. coli