View Single Post
Old 26-06-2006, 16:25   #25
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by Joanna
Miałam ogromną przyjemność poznać WRESZCIE Halszkę i Antosię - choć ta ostatnia wydała się być niezbyt zachwycona Dewi - ale łaskawie pozwoiła mi się wytarmosić.
Tinka bardzo osłabiona, wciąż na silnych lekach obniżających ciśnienie, tylko "kuknęła" na wystawę i choć serdecznie powitała Margo, nie czuła się na tyle pewnie aby brykać z wilczakami... Napędziło nam ostatnio suczysko masę strachu, wolałam jej oszczędzić stresów "zapoznawczych" z Burymi... Teraz musi dużo odpoczywać i mieć spokoj.

Za to Halszka pod silnym wrażeniem wystawy, bo to był jej pierwszy raz... Podobały jej się zwłaszcza małe pieski fryzowane na "deskach do prasowania" jak to określiła i stoiska z psim kiczem. Potem stwierdziła, że wilczaki wyglądały najbardziej "normalnie" z wszystkich ras, koło ktorych przechodziłysmy.


Quote:
Dewi pokonała braciszka i wybiegała sobie Najlepszego Juniora, Alina przebiegła zaś po wszystkich i zabrała ze sobą zwycięstwo rasy.
Obie pieknie biegały, trzeba przyznać, Donka zresztą też.
Tinka parę razy szczeknęła koło ringu, ale niestety, nie wtedy, kiedy biegał Max (sorry Bożenko, starałam się ). Ale Max i tak pięknie podniół kitę w czasie biegu, prześlę zdjęcia jak tylko dorwe sie do mojego kompa. Sedzina tak długo nie mogła podjąć decyzji przy porównaniach, że śmiałyśmy się, że powinna rzucić monetą.. A w tym czasie biedne wilczaki musiły się dumnie prężyć w nieziemskim upale... naprawdę można ich było podziwiać za cierpliwość i dyscyplinę.

Quote:
Przed finałami skorzystaliśmy wszyscy z miłego zaproszenia Magdy i Andrzeja i mieliśmy możliwość ochłonąć, oblać się wodą (i ludzie i psy), zakosztować pyszności (rewelacyjne pieczarki i wprost nie do opisania szarlotka z kokosem �
Dzięki Madziu i Andrzeju, za miłe popludnie. Donka najpierw była trochę zaniepokojona tyloma psimi goścmi na swoim terenie, ale po krótkim czasie zaakceptowała ich "z taką pewną nieśmiałością", a potem nawet pozowała do zdjęć z suczyskami i kokietowała Cheya, który okazywał jej najwięcej atencji.

Quote:
Eligo z Margo postanowili dogonić Eurego i stanęli sobie na trzecim miejscu. W młodzieży uznanie sędziny znalazły puchate kuleczki, więc z niebiegającą Dewi zeszłyśmy sobie odpocząć. BOG 2 I grupy należał do Aliny, a radość z tego faktu oznajmiło całe stado (a może było to niezadowolenie, że sędzina nie zdecydowała się na BOG 1? ) wyjąc i jodłując co - z uwagi na ich dogodne położenie na antresoli - nie uszło niczyjej uwadze.
Wielkie gratulacje!!! Założę się, że najgłosniej było słychać Daimonka? Na widok Margo Daimon wydaje z siebie prawdziwie "wilcze" szczekanie, coś kapitalnego.
Bardzo nam było miło było się spotkać w tak uroczym gronie i poznać nowe speronówki....
Rona jest offline   Reply With Quote