Quote:
	
	
		| 
					Originally Posted by Gia  Czy w ogóle przestanie podgryzać, a jeśli tak to jak szybko zależy tylko i wyłącznie od Twojej pracy włożonej w psa. Samo z wiekiem nie minie, tylko zęby będą mniej ostre, za to uścisk silniejszy. Gryzienie to wilczakowa wizytówka, podgryzają 2-3 letnie wilczaki, a niektóre tylko lekko szczypią już w wieku kilku miesięcy. Wytrwałość, konsekwencja, szkolenie i zrozumienie psich potrzeb. | 
	
 Jestem niewyobrażalnie ciekaw jak wygląda informowanie psa że jego okazywanie uczuć/te kilka zdań z komunikacji, ta wizytówka,  nie pasuje w moim stadzie? Jak to wygląda u doświadczonego (z wychowanym minimum jednym Wilczakiem na dobrego "człowieka") opiekuna?   Bez klapsow i strzałów w kufe.. oczywiście.. Chyba że to właśnie one u kogoś zadziałały z całą pewnością... 
Tylko przekierowywanie? Przez 12-15 miesiecy oprócz smaczków, gryzaki przy sobie i na przemian do paszczy?
Żadnych innych zachowań/gestów miedzy wierszami? 
To bardzo mądre psy i nie ma możliwości by wszyscy jechali na gryzakach na podmianke zamiast dłoni czy stopy. 
U mnie działa często, prawie zawsze :"zostaw “ wypowiedziane ze złością przez zęby tonem mordercy a Pani behawiorystka to bardzo neguje i sugeruje mowienie szeptem. Szeptem i spokojnie to mówię" daj" by piłeczkę wypluła. Ton ma znaczenie.  W tej konkretnej sytuacji wulgarne "zostaw" według mnie pasuje i krzywdy psu nie robi.
U żony nie działa.  Ma znaczenie ton albo kto mówi.. W zasadzie warczy... Obstawiam drugie..