Nasza Aroon nie jest sterylizowana - ale jest typem wiecznie głodnym... I jeśli pozwoliłabym jej jeść ile by chciała - to by jadła aż do "zrzygu" i dalej jadła. Jak pilnuje ilość pokarmu to niestety też muszę pilnować, żeby nie kradła - a robi to jak tylko ma możliwość (oczywiście doskonale wie, że nie może). 
Nie wyobrażam sobie, żeby mogła być jeszcze bardziej "żarta" (to chyba nie możliwe;P ) . 
 Ale wracając do kastracji i jej wpływu na jedzenie psa/kota - są różne przypadki. Ja spotkałam się, że zarówno w wersji psiej jak i kociej,że nic złego się nie stało zwierzęciu (czy to jeśli chodzi o jedzenie, czy o powikłania po) ... 
Myślę, że wykastrowanie jeśli nie chcemy mieć w przyszłości "niechcianych" ciąż to dobry wybór - dużo zdrowszy niż przyjmowanie zastrzyków "po".  
A odwlekanie cieczki hormonami też dla zwierzęcia nie jest najzdrowsze prawda? 
 Niestety psu nie dasz prezerwatywy;P   
Co do agresywności psa... No cóż... Jeśli to jedyny wybór...To również myślę, że lepiej nie mieć jajek niż, żeby trzeba było psa uśpić po napadnie na kogoś.
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
				Aroon ( Barbelo Wilczy Duch ) 
Atman NEMO ME IMPUNE LACESSIT
			 
		
		
		
		
	 |