View Single Post
Old 29-06-2013, 07:13   #299
netah
ngi dhla
 
netah's Avatar
 
Join Date: Aug 2011
Location: małaPolska
Posts: 321
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Wilczakowe spacery dzielą się na zwrotki i wiecznie ten sam refren: jak staniemy i się zgadamy to nadchodzi moment, gdy trzeba się ruszyć aby uniknąć kłopotów. Albo się pokłócą, albo "pójdą w szkodę" - wszystkie, bez wyjątku
Nie wyobrażam sobie grilla wilczakowego, gdzie psy są luzem, na 100% będą z tego kłopoty...
]
A na naszych szkoleniach od pierwszego dnia jak mantrę powtarzają nam: "przerwa jest dla psów, nie dla ludzi." Naszym zadaniem jest upilnowanie jakich takich reguł i względnego spokoju, co w grupie kilkudziesięciu szkolących się psów udaje się zaskakująco często, co nie znaczy, że nie ma wyjątków.

Widać jak czasem Beryla świerzbi, żeby któremuś na przerwie wpierdzielić, no po prostu aż się echo niesie jak to widać :-))
Ale jak mu puści fantazja to potem musi bić się ze mną, więc coraz częściej rezygnuje. Jak skończy 3 rok to powiem czy coś się zmieniło, i oprócz masy mięśniowej przybyło nieco mózgu.

Grill wilczakowy jest jak najbardziej możliwy, włącznie z tym, że to 2 samce w podobnym wieku, w tym jeden na swoim terenie. Chociaż jak Kurt był młodszy, to było to zdecydowanie łatwiejsze.
__________________
Surman suuhun

Last edited by netah; 29-06-2013 at 07:29.
netah jest offline   Reply With Quote