Czasami jest tak, że musisz sobie coś wytłumaczyć. Czasem idziesz na łatwiznę, a czasem po prostu nie ma innej opcji. No po prostu, ten typ tak ma. Nie wyszła komenda, bo coś zapachniało. Bo tylko on coś usłyszał. Bo tamten się krzywo popatrzył. Trudno, przecież to wilczak.