|  19-10-2012, 21:49 | #14 | 
	| Senior Member 
				 
				Join Date: Sep 2009 
					Posts: 1,330
				       | 
				  
 
			
			Rybka, proszę Cię..... przecież to jedna wielka "porażka"....3 metry mułu....
 Ostatni radosny wpis .... spowodował u mnie ciężki ból egzystencjonalny....
 Najpierw radosne zdjęcia psa "u znajomych" /sic!!!/, potem prośba /tajne przez poufne/ o pomoc, następnie strach o kradzież psa /zmięTKŁY mi kolana ze śmiechu/ i zakaz odwiedzin oraz spacerów, teraz "cud nad Bałtykiem" -dom z ogródkiem i ogólna radosność fejsbukowa.... Gdy się to wszystko zbierze, to zbiera się człekowi z  bezsilnej wściekłości na "pawia"....
 Hmmmmm.... Wolfdog.org to specyficzne miejsce, swoisty "kodeks zachowań" grupy. Fakt, ciężko przyznać się publicznie do porażki, ciężko prosić o pomoc.... Ale gdy w grę wchodzi autentyczne dobro zwierzęcia, to to zachowanie nie jest hańbą. To jest właśnie "wyjście z tarczą, a nie na tarczy". To jest dojrzałość. Zamknięcie oczu i udawanie, że problem znika jest wg. mnie dziecinadą. Niedojrzałością, która ośmiesza dorosłego człowieka.
 Pani Aleksandro, skrzywdziła Pani tych, którzy Pani zaufali /i hodowców i psy -je przede wszystkim/, były sciemy, bajdurki i obwinianie wszystkich dookoła tylko nie siebie. Czy myśli Pani, że ludzie Pani jeszcze wierzą?
Żałość i zębów zgrzytanie.......   ...
Mam nadzieję, że Ci którzy zarzucali cokolwiek wiedzącym o sprawie teraz widzą, że temat nie leTki -materia niełatwa........  ..... Ja osobiście Zirę już "skreśliłam", niestety.
 Przykro mi -scenariusz aż nadto przewidywalny...
 
 
..... 
Predator, żebyś Ty widział, jaki fantastyczny i przyjazny był "mój" Car na początku.....
 
 
				 Last edited by Puchatek; 19-10-2012 at 21:55.
 | 
	|   |   |