Amber przelamal sie do aportu tak
po kilku godzinach na uwiezi ( u nas buda)
ma straszny zasob energii
zwykle jeszcze przed spacerem biore go na kilka min na ogrod zeby spalil ten szalony ped
zwykle rzucam mu z 10 lub 15 razy pilke i jest w miare dobrze
to jest taki moment ze poleci za wszystkim, byle cos robic
Wiec rzucalam mu aport, a on nie mial wyjscia
albo bedzie stal albo po niego poleci
No i jeszcze jedna zasada
Ma miec aport tylko przez chwile i potem ma miec wrazenie ze mu go zabieram, czyli chcialby jeszcze a tu nie ma...
Gorzej jest na lace, bo sa inne atrakcje
wiec cwiczylismy na ogrodzie