Thread: Smaczki
View Single Post
Old 06-09-2012, 21:42   #36
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by netah View Post
Jedna rzecz jest w tej metodzie najgorsza: moment w którym przestaje się dawać smaczek za wykonanie komendy, a nie przestaje się wymagać jej wykonania. Trochę mija zanim pies załapie. Trochę czasu, nerwów, i przebytych odległości do psa i z powrotem.
Dlatego też wykorzystując podczas szkolenia smaczki ZAWSZE obowiązuje pewna kolejność nagradzania; najpierw kliker (oczywiście w wypadkach, jeśli się go używa), następnie głos, dopiero na końcu smaczek. Przy czym smaczki można (a nawet od pewnego momentu trzeba) stosować nieregularnie, ale pochwałę głosem zawsze. Wtedy nawet jeśli nie damy smaczka, pies i tak czuje się nagrodzony, bo dzięki wcześniejszym działaniom szybko załapał nasz ton głosu. Tłumaczyła nam to kiedyś nasza trenerka, że kliker (czy pochwała głosem - oczywiście jeśli stosowania umiejętnie) działa na psa podobnie jak na nas wiadomość, że wygraliśmy w totka; nagrody jeszcze nie mamy w rękach, ale już sama wiedza o niej powoduje, że cali jesteśmy szczęśliwi i "nakręceni"
Quote:
Originally Posted by netah View Post
Nie wiem, czy jest coś co można nazwać metodą najlepszą z możliwych. Każdy powinien wybrać coś co jest wg niego najlepsze a potem sprawdzić to w praktyce i albo kontynuować, albo zmienić.
Dokładnie; tak samo jest np. z klikerem, który może być całkiem fajną i efektywną pomocą naukową. Ale sporo ludzi nie wyobraża sobie z nim pracy, bo niewygodny, bo za dużo tego wszystkiego, bo nieprzyzwyczajeni albo/i nieprzekonani. Wtedy jeśli się mają męczyć i przez to robić to źle, w nieodpowiednim momencie itp., faktycznie lepiej z tego zrezygnować na rzecz bardziej przyjaznej dla nich metody.

Last edited by Grin; 06-09-2012 at 21:51.
Grin jest offline   Reply With Quote