Quote:
	
	
		| 
					Originally Posted by Gia  A jednak... wystarczy bardzo szczelnie mocno pozaklejać grubą taśmą, którą wcale niełatwo się rozrywa i trzeba trochę pogłówkować. | 
	
 Pewnie dziwne pytanie 

 ale czy jak tak codziennie się nawcina takich taśm to nic mu nie będzie?
	Quote:
	
	
		| 
					Originally Posted by maillevin  Komendę "do klatki" mamy opanowaną tak, że  nieważne co pies robi i gdzie jest, pada "do klatki" i pies śpiąc obok  na kanapie natychmiast wyrywa się nawet z głębokiego snu i pędzi do  klatki. Nie wie po co, na co i dlaczego ale tak już ma zakodowane. Twój  pies najwyraźniej się klatki boi i kojarzy ją z zostawaniem, zmień to  skojarzenie   | 
	
 Do dzisiaj na komendę "klatka" gubił nogi... nawet jeśli nie chciał tam zostać(okresowo) to i tak nie czuł żadnego zagrożenia. Nawet się nie domyślam co w jego umyśle mogło się zmienić... może dojrzewa? 
	Quote:
	
	
		| 
					Originally Posted by maillevin  Nie wiem w jakim jest wieku Twój wilczak, ale  mój długo miał ciągłe "resety", tzn. było dobrze i nagle jedno za długie  wyjście i tygodnie pracy szły na marne, pies wracał do początku, tak  było parę msc. | 
	
 Syn ma prawie 7 mc 

 Ogólnie to mam takie spostrzeżenie, że im bardziej buduję z nim mega przyjacielską relację tym bardziej synek ma większy lęk separacyjny... zawsze był bardzo przywiązany do mnie i się dogadywaliśmy (czasami lepiej, czasami trzeba było sprawdzić kto ma większe... 

 ) ale czym jestem mniej "ostry/stanowczy" tym on bardziej popada w patologię... 
	Quote:
	
	
		| 
					Originally Posted by jaskier   | 
	
 Ja użyłem tego i też się sprawdza - drzwiczki zabezpieczyłem tylko karabińczykami bo chciałem mieć szybki dostęp(bez narzędziowy) gdyby mały tak jak kiedyś się jakoś zablokował...
http://www.bricoman.pl/upload/products/zoom/zacisk-strzemie-do-linki-104874.jpg 
natomiast jeśli chodzi o trening zostawania tak robiliśmy(pewnie dlatego przedtem maluch zostawał) ale teraz widać mu się znów cofnęło... 
