Przyjazd towarzyski w celu robienia nam klaki mile widziany pod warunkiem, że będziemy przekupywani browcem /ofkors -Sędzina też!/



Ale bez psów!

Nie życzymy sobie jakiejkolwiek konkurencji nadwiślańskiej.... no chyba.... że Ktoś z najbliższej >rodziny< -tę "gulę" jesteśmy w stanie /z trudem, bo z trudem/ "przełknąć"..........
.......
"Boooszszsz"! I "o żesz jasna cholera"!.... zawsze się znajdzie jakaś "hiena"

która "pod płaszczykiem" niewinnych "igraszek" będzie chciała nam "narobić koło pióra"......
Psia mać!

A obiecałam sobie, że nie będę szła na jakiekolwiek ustępstwa....
..........