Quote:
Originally Posted by anula
Moje doswiadczenia nie sa duze, ale rzeczywiscie wystepuje u Biesa cos, o czym piszesz - potrzeba utrzymania swojego (ludzkiego) stada w komplecie. W lesie, na nieznanym terenie - nie oddala sie zbytnio, oglada do tylu na nas, niepokoi, jak ktores sie oddali lub zniknie z pola widzenia - ale ja to raczej tlumacze jego stadnym instynktem, odziedziczonym po wilczych przodkach. Nie mialam do tej pory doswiadczen z pasieniem stada innych bydlątek niż ludzie czy inne wilczaki. Oczywiscie moje stwierdzenie jest sporym uproszczeniem, i tak je nalezy traktowac. Nie jestem znawca tematu. Do tej pory moja opinie opieralam na obserwacjach wlasnego i paru innych wilczakow. No i w zw. z tym, ze wilczak jest bardzo blisko spokrewniony z OWCZARKIEM, jakby nie bylo, niemieckim, kwalifikacja go do grupy I nie dziwi. Ale ja swoj egzemplarz postrzegam raczej jako psa w typie pierwotnym, ew. mysliwskim.
|
Quote:
Originally Posted by pawmagdul
Co do zachowań które opisujecie, to też obserwuję jak zaniepokojony jest mój Kurt jak mu się na spacerze wataha ludzko-psia rozejdzie, ale ja to traktuję jako silny wilczy instynkt stadny.
|
Moja ONo-niewiadomo suka zachowuje się identycznie....i ja też zawsze postrzegam to jako "wilczą stadność", niż pasienie owieczek :P
Quote:
Originally Posted by Gaga
Dla mnie wilczak w I grupie to nieporozumienie. Przy całym spektrum zachowań stricte łowczych. To, o czym piszesz (z kózkami) dla mnie jest wynikiem warunków środowiskowych.
Ja dla czw widzę grupę V - nie wiem czym się kierowano wsadzając je do pastuchów, a nie pierwotnych.
Znajoma ma w domu dwa, dość podobne w zachowaniach psy- wilczaka i basenji i obserwując je na co dzień, widzi duże podobieństwa.
|
Wilczaki z pewnością pasują do grupy V, aczkolwiek te wilcze zachowania u wilczaków, niekoniecznie muszą je z I grupy wykluczać
Edit:
Tak mi jeszcze dzisiaj przyszło na myśl....
Moje doświadczenia na tym polu nie są duże, aczkolwiek od kiedy poznałam kilka wilczaków osobiście, widzę, jak bardzo podobnie zachowują się do mojej ONkowatej suki... i są to zachowania diametralnie różne od prezentowanych przez moje dwa inne psy. Także ja mam wrażenie, że wilczaki zawdzięczają swój stadny, wilczy charakter nie tylko wilkowi, choć powszechnie uważa się, że po ONkach odziedziczyły jedynie "ciapowatość".
...albo mam po prostu wyjątkowo dziwnego niby-ONa (?)