Kto nie był, niech żałuje - zawody wprawdzie w ostrym mrozie (prawie 20 stopni na minusie), ale słoneczko dodawało nam energii i rozgrzewało na tyle skutecznie, że szybko przebiegliśmy całą trasę :-)
Startowaliśmy na dystansie 1,5 km, a za wytrwałość zostaliśmy nagrodzeni pucharami.
I tak, pierwsze miejsce zajęła Morta z Peronówki razem ze mną (czas niech pozostanie wieczną tajemnicą

, a na drugie miejsce na podium wskoczyła Beata i Uruk Hai Lupusek.
Wszyscy debiutowaliśmy w kategorii Skijoring, stąd nie obyło się bez kilku wpadek i siniaków. Ale najważniejsze, że dobrze się bawiliśmy :-)
Przypominam, że Bieg Jaćwingów już w najbliższy weekend!