Ja rozumiem wciągnięty do klatki koc, narzutę itd. itp., ale Łowca raz wciągnął do klatki twardą, sztywną... wykładzinę dywanową, na której zresztą stała ta klatka w celach właśnie wygłuszających. Jak on to zrobił, nie mam pojęcia do dzisiaj...
W jakim stanie była potem klatka, wolę nie mówić...
|