Słusznie, zakończmy to.
trochę Ci współczuję, bo musisz się bardzo męczyć pisząc na podwórku gdzie rządzi Peronówka. Ja tam nie łażę na tereny, które mi nie pasują, taka hedonistka ze mnie
***********************
Ad rem:
kiedyś wspominałam, że w niektórych rasach handlerzy pilnują u psa wyuczonego poziomu noszenia ogona. Przykład wzięłam od border collie. Ponieważ pojawiły się głosy, że wzorzec wilczaka nie dość precyzyjnie określa pożadaną pozycję ogona, sięgnęłam do wzorca BC aby porównać i mamy to:
"The tail is set on low and is moderately long with the bone reaching at least to the hock. The ideal tail carriage is low when the dog is concentrating on a given task and may have a slight upward swirl at the end like a shepherd's crook. In excitement, it may be raised proudly and waved like a banner, showing a confident personality. A tail curled over the back is a fault." - czyli bardzo jasny zapis, jaka pozycja jest błędna (zawinięty nad grzbietem), co w połączeniu z opisem wad dyskwalifikujących (bojaźliwy charakter, czego oznaką zawsze jest podkulony ogon) daje sędziom proste wytyczne do oceny, bez konieczności jakiejkolwiek interpretacji.
Wzorzec wilczaka czegoś takiego nie posiada, zatem (moim zdaniem) nasze domysły i życzenia co do elegancji i wpływu na nią poziomu podniesienia ogona pozostają tylko w dyskusji. A skoro żaden wysoki poziom nie jest zabroniony, to jest dozwolony