View Single Post
Old 02-01-2012, 15:09   #11
maria
Junior Member
 
maria's Avatar
 
Join Date: Mar 2010
Posts: 170
Default

Quote:
Originally Posted by adibmama View Post
Bardzo wszystkich przepraszam , że się włącze w bardzo ciekawą i rozświetlajacą wiele niejasności rozmowę , ale tak cichaczem chciałam podkreślić , że to wątek Adibulka i najbardziej zależy mi na tym aby trafił w najlepsze ręce pod słońcem i do najlepszej rodziny na świecie.
Tak tylko wyszeptałam ))))
Adibmama, zgadza sie, że piszemy troche nie na temat, może administratorzy przeniosą naszą dyskusję gdzieindziej, jednak zobacz tego plusy - temat jest ciągle podnoszony i dzięki temu Adibulek jest ciągle na wierzchu, gdybysmy nie dyskutowały tutaj, świeższe, podnmoszone tematy sprawiłyby, ze post nie wyświetlałby się na stronei głownej dzięki temu wiecej osób tu trafi i zobaczy Adibulka.

Jeszcze pokrótce odpiszę Macii.
Nie zgodzę się z tym, że lokalizacja na wsi jest gorsza. Schroniska muszą być min 150m od zabudowań mieszkalnych, z dala od firm, produkcji żywności, itp itp a więc i tak musza być połozone na wsi, choć może akurat ten teren nalezy administracyjne do miasta Obrzeża miasta to najczęsciej przecież wieś, a wiec pola, strefy przemysłowe, nieużytki, osady z domków jednorodzinnych lub lasy.

"Miejsca takie były nie do ruszenia. W końcu prywatne."
nie ma miejsc nie do ruszenia, są tylko opieszali urzędnicy i brak odpowiednich przepisów.

"Same mamy w okolicy człowieka, który prowadził coś podobnego, po czym rozmnażał psy w typie i sprzedawał."
ale nie było to schronisko oficjalne, bo oficjalne musi spełnić wiele wymogów, a więc facet był nie do ruszenia. jeśli stworzyłby schronisko zgodnie z prawem, musiałby spełnić pewne wymogi i umozliwić kontrole. im trudniej założyć schronisko, tym wiecej będzie dzikich skupisk psów na posesjach prywatnych, na które żadna kontrola nie będzie miała wstępu. mniejszy rygor równa się więcej oficjalnych schronisk, które muszą spełniać pewne wymogi i podlegać kontrolom.

"Czekamy też na wysyp psów z pseudo, bo skoro już nie można sprzedawać to nie opłaca się trzymanie zwierząt."
oj, chyba się nie doczekacie nikt nie zlikwiduje hodowli z której żyje, tylko znajdzie luki prawne by nadal uprawiać ten proceder. obym sie myliła, i bardzo sie ucieszę, jeśli za jakiś czas napiszesz, że właśnie stało się, czyli napływa do schronisk setki psów "w typie" z likwidowanych fabryk szczeniąt...
maria jest offline   Reply With Quote