No pewnie ze tak. Aportowac mozna kota nauczyc

ale aportem to on nigdy nie bedzie. Nie bez przyczyny naturalna, silna chec gonienia za zabawka jest warunkiem rozpoczecia szkolenia w wielu sluzbach. Nawet p. Mrzewinska pisze ze bez silnego wrodzonego aportu pies jest nieprzydatny w szkoleniu ratowniczym. Wspomina o trenerach probujacych pracowac na socjalnym ale bez porownywalnych rezultatow. Nauczyc sie da, ale dym spod ogona nie bedzie sie wydobywal

szczegolnie w niekomfortowych warunkach.