Quote:
Originally Posted by Bajka
Dokładnie! Tacy Słowacy np mają duuuużo mniej wystaw niż my,ale jak już mają, to często dwudniowe, a jak dochodzi klubówka to i trzydniowe  Organizacji wystawy też można by się od nich uczyć  Hitem była letnia Bratysława organizowana na konnym torze wyścigowym, gdzie miejsca było tyle, że w oczekiwaniu na finały, można było puścić psy luzem bez cienia wątpliwości,że się psa właduje w jakieś psie konflikty. Dlatego m.in. ja tak tam lubię jeździć  Poznań z polskich wystaw na których my bylismy był chyba faktycznie najlepiej przygotowany: dużo miejsca w halach, zero tłoku, na zewnątrz też było gdzie wyjść. Faktycznie, fajnie wszystko zrobione.
|
Slowakow zacheci tylko jedno: SEDZOWIE. Widac to po ich wystawach: czesto maja podwojne, ale tylko na jedna wpadaja ich hodowcy - na ta organizowana przez klub. Dlaczego? Na wystawe klubowa sedziow zaprasza klub - zwykle stara sie zrobic to dobrze. Na miedzynarodowki sedziow zaprasza organizator - i pojawiaja sie takie "perelki" jak pan Otto Schimpf, czy pani Poduschka... Ktorzy nie dosyc, ze maja niesamowite oko wybierajac na pierwsze miejsca najbardziej nietypowe psy ze stawki to jeszcze nikt nie jest w stanie im wytlumaczyc, ze kalecza wzorzec rasy (tlumaczenia nie podejmowali sie wystawcy, ale sedziowie klubowi - nadaremno...
A wielu hodowcow jest jak saperzy - myla sie tylko raz. Jak jakis sedzia posedziuje "na zlosc wzorcowi rasy" to drugi raz sie do niego nie zglosza...
Byla kiedys fala i Slowacy wystawiali sie czesciej, ale tacy sedziowie zniechecil ich tak samo jak czynia to niektorzy sedziowie u nas...
Widzialam przypadki, gdy slowacki hodowca na wystawe przyjechal, ale po tym co zobaczyl nie zdecydowal sie wejsc do ringu na ocene... Nie chcial miec w karcie bzdur o za dlugich nogach i za malo opadajacym grzbiecie. I stac za szara wersja ONka, na dodatek z obnizona ocena...
Bylam swiadkiem, gdy super spokojnej hodowczyni puscily nerwy. Faktem jest, ze trafila na na serio upartego nieuka.
Slowacy i Czesi sa na tym punkcie wyczuleni... Ale tez moga tam tak "szalec". Gdy u nas w ringu mamy przypadek jawnego kolesiostwa czy braku podstawowej wiedzy o wzorcu to nie mozemy zrobic nic poza gadaniem na forum... Na Slowacji sedzia zanim dostanie prawo oceny wilczakow musi zostac zatwierdzony przez klub i sedziego klubowego. Musi pokazac, ze CZUJE ta rase. Stad sedziowie na Slowacji sa rozni - nie zawsze wygrywa u nich najlepszy wilczak, bo jednak nie siedza tak w rasie jak hodowcy. Jednak zaden atypowy pies nie ma u nich szans.
W Czechach jest jeszcze lepiej - klub maprawo proponowac sedziow. Jak i zglaszac takich, ktorych nie chce w ringu widziec. Gdy wlasciciel ma dowody (karta oceny, zdjecia), ze sedzia nieprawidlowe ocenial psy preferujac te EWIDENTNIE nietypowe klub moze wystosowac pismo, aby pan XXX, czy pani YYY juz wilczakow nie sedziowali...
Od oceny na wystawie odwolac sie u nich nie mozna - tak jak i u nas. ALE dla sedziow jest "niebezpieczne" faworyzowanie psow, ktore sa nietypowe "golym okiem". Stawiajac najgorszego psa na pierwszym miejscu narazaja sie na to, ze juz nigdy w ringu tej rasy nie stana...
Nie mowie, ze w CZ i SK sa sami super sedziowie, bo do pracy kilku z nich mam duze zastrzezenia... Ale tez "sredni poziom" sedziowania jest o wiele wyzszy niz u nas.
I widac to tez po dzialaniach hodowcow - najwyszy poziom maja sedziowie w Slowacji - nic dziwnego: slowackie psy maja o wiele lepsza budowe niz czeskie, wiec i ich sedziowie "przyzwyczaili sie", ze wilczaka nie mozna mierzyc miara dla owczarkow (i to nawet nie tych niemieckich). Ze wilczak to dlugie lapy, prosty grzbiet i wyglad wilka.
Dlatego Slowacy nie przyjezdzaja do Polski. Tak samo jak nie jezdza do Czech. Obecnie to zbyt ryzykowne. Czy radzej to bezsensowne wyrzucanie pieniedzy w bloto...
Bo co mozemy zaoferowac slowackemu wystawcy: wysokie oplaty, daleka kosztowna droge i to, ze dowie sie, ze jego wilczak jest "wadliwy", bo nie wyglada jak owczarek...

Wybaczcie, ale oni obserwuja wyniki polskich wystaw i tak dlugo jak wiekszosci nie beda wygrywac WICZAKI, a na ostatnich miejscach nie beda staly OWCZARKI tak dlugo Slowackich psow u nas nie zobaczymy...