Quote:
Originally Posted by GRABA
Często mam takie dziwne wrażenie, że Rona i Psicholog, to jedno - drugie robi post dla pierwszego  
|
Psichologa nie znam

ale to, co pisze mnie przekonuje, bo potwierdza moje własne obserwacje i przemyślenia.
Quote:
Originally Posted by GRABA
Ja jestem zdania, że nie można poprzestać na ćwiczeniach, trzeba tak jak Fori, powtarzać i przypominać.
|
Własnie w tym rzecz... że szybkie efekty, to przeważnie krótkie efekty.
W przypadku wilczaków jest kilka żelazych zasad, na które każdy hodowca powinien uczulać właścicieli szczeniaków:
1. Czasem ćwiczy się coś z psem miesiącami bez żadnego efektu, a potem nagle bury czy bura zaskakuje i umie! Dlatego nie wolno się zrażać i warto próbować setki razy.
2. Wilczak ma genialną pamięć i skłonność do powtarzania zachowań niepożądanych częściej niż pożądanych

. Dlatego zapobieganie jest ważniejsze niż korygowanie. Naprawdę warto zaprzeć się w szczenięctwie i nie odpuszczać, nie pozwalać, niż potem naprawiać utrwalone problemy. Czasem człowiek nie ma już sił, albo jest zawalony pracą, ale wszystko co w wychowaniu wilczaka odłoży na później, wróci do niego jak bumerang.
3. Najtrudniejsze rzeczy (jak oddawanie kości, "holding", noszenie kagańca, chodzenie w tłumie, jazda środkami masowego transportu, itd.) trzeba zacząć ćwiczyć jak najwcześniej i powtarzać... Jeśli pies ma dobry charakter, powtarzalność "odczula" go i z czasem jest coraz lepiej.
4. Jak się czegoś nie wie,
naprawdę lepiej spytać, niż próbować stosować metodę prób i błędów, bo można potem mieć jeszcze większy problem