View Single Post
Old 18-05-2011, 11:52   #51
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Wybacz, ale przeoczylam odpowiedz...

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
chyba myslimy o tym samym tylko jest jakis blad w komunikacji
Moze troche - a realu idzie nam lepiej....

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
ratownictwo: aktywny, bardzo socjalny pies, wytrzymaly o dobrym wechu i silnym lupie. to moze byc jakas nisza dla wilczakow.
No pomijajac brak lupu... Choc z drugiej strony okazuje sie, ze samo znajdowanie czego jest dla wilczaka "lupem"... Niemcy sa zachwyceni, Wlosi tez...

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
i jeszcze jedno: problem o ktorym pisal kiedys Mi.sza (przewodnik slynnej IrySiad) gotowosc do pojecia pracy po dlugiej i stresujacej podrozy.
Ale to wlasnie stworzyl (chcial stworzyc Hartl) - przeciez wilczaki powstaly wlasnie dlatego, ze owczarki nie dawaly (fizycznie) rady... Ich plusem jest spanie, gdy moga i praca/aktywnosc, gdy cos sie dzieje...

OK, to teoria ratownicza, ktora ktos musialby teraz przetestowac...

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
Maria pisala jednak o psie ostrym, dazacym do konfrontacji, agresywym, bo na pozyteczne wykorzystanie tych cech nie ma chetnych. Do pilnowania podworka sa psy nadajace sie znacznie lepiej, chocby wspomniany juzak.
Tzn warto oddzielic dwoe sprawy... Genetyke i szkolenie... Kaukaz, czy juzak maja GENETYKE do ostrego pilnowania... Ich zwykle nie trzeba szkolic... Czasem trafiaja sie takie wilczaki-betony, ale biorac pod uwage ich prog pobudliwosci i charakter to nie lapia sie na opis "typowy charakter dla tej rasy"...

Wilczak pilnuje, ale w sposob inteligentny... skuteczny, ale nie trzeba sie bac, ze nam intruza zabije... Oczywiscie szkolono wilczaki, aby pilnowaly "na ostro" i tak tez sie dawalo, ale tez nie jestem zdania, ze to dobry pomysl... To cos co nam niepotrzebne - no chyba, ze ktos z psem pracuje w miejscu, gdzie takie zachowanie moze chronic zycie ludzi....

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
jeszcze wroce do pilnowania podworka:
a) pies jako dzwonek: wilczak jest tutaj nawet jak videofon, bo po tonie poznajesz kto idzie. york chyba jednak zbyt czuly i bedzie sie uruchamial bez powodu, a juzak na to za spokojny i cichy
b) pies jako straszak: kazdy pies powyzej 20 paru kilo sie nadaje

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
c) jakie szanse ma wilczak (ON, malinois) w kontakcie z napastnikiem ktory sie go nie przestraszyl? jesli ktos decyzuje sie wejsc na podworko na ktorym jest duzy pies to zapewne doskonale wie ze wystarczy lom czy noz.
No wlasnie - tu jest sedno sprawy.... Roznica miedzy wilczakiem a ONkiem, czy maliniakiem polega na innym sposobie atakowania... ONy i maliniaki hodowano pod sport - psy te maja widowiskowo isc frontowo na reke... Wtedy wystarczy ci noz czy lom... Wilczak tego nie zrobi - nieszkolony w atakowaniu ludzi (w obronie), wiedzac, ze czlowiek jest silniejszy nie pojdzie atakowac frontowo.... ZADEN wilk nie zaatakuje frontem jelenia, czy dzika.... Jest na to za madry.... Zaatakuje bokiem. Unikac bedzie przy tym zranienia, wiec zwykle doskok-ugryzienie-unik... Widzialam takie psy na placu szkoleniowym i na serio - lomem nie trafisz, a jak sie pozorant obroci to...
To na serio bardzo sensowny, wyopracowany przez tysiace lat styl atakowania, ktorego tak nie cierpia szkoleniowcy od ONkow, czy maliniakow, ktory spowodowal, ze wilczaki dostaly latke, ze "sa strachliwe i nie gryza"...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote