Quote:
Originally Posted by magdalena
Penny to uosobienie spokoju i grzeczności do momentu gdy ktoś jej pokaże piłkę lub patyczek, nie będzie patrzyć czy przejdzie obok czy po kimś, byle go dostać 
|
A to właśnie niektóre dzieci uwiellbiaja robiś przez płot... - drażnić psa patyczkiem, zwłaszcza gdy pani nie patrzy.
Słyszałam o przypadku małego agresora zza płotu, który tak drażnił psa sąsiadów wielkim patykiem, ze w rezultacie przebil mu krtań, skończyło się operacją i okropnym cierpieniem zwierzątka. Po tym "wypadku" spokojny i zankomicie ułożony skadinąd pies reagował agresją na chłopca, sprawa skończyła się w sądzie.., nie chcę pisać jak, żeby Wam nie psuć humoru w sobotni poranek.
Pomysł Gagi z zaprzyjaznianiem przedszkola sam w sobie jest znakomity, ale trzeba pamiętać, że jest spore prawdopodobieństwo, że w tak dużej grupie może się znaleźć dziecko z zespołem ADHD (nadaktywne), albo pociecha histerycznych rodziców, którzy są głęboko przekonani, że
każdy pies marzy tylko i wyłącznie o tym, żeby kogoś zagryźć. Wtedy nie ma mowy o spokojnych, rozsądnych argumentach i kłopoty gotowe.... Dlatego dobrze z jednej strony nawiązać współpracę z fundacją i edukować dzieci, ale z drugiej - postawić dobre ogrodzenie... choćby po to, żeby w razie czego moć ochronić Penny przed jakimś nieodpowiedzialnym "patyczkowcem"!