Marzena juz dawno w domu i... cisza
my tez juz po obozie -
ach milo bylo
my z Amberkiem tylko na kilka dni, ale inni na 2 tygodnie
spotkalismy tam kilku Polakow: Bozenke i Maksa, Marzene z Rodzicami i Trejsi, Peronowke z 11 CsV

, Daphne z Rodzina
i juz prawie Polakow: Lucke (Eden Severu), Vence (z Litavskiej kotliny), Renate z Ikym, Kairo z "Rodzinka" i mase znajomych z calej Europy (Niemiec, Wloch, Austrii)
pospiewalismy, pobalowalismy

a potem do pracy
Amberek ma na swoim koncie kolejne dwie "skołszki" czyli egzaminy
VZ2 czyli bieg na 20 km (10 przy rowerze i 10 pieszo)

Dziekujemy pieknie Marzence za bieganie z Amberkiem po blocie
ZPU1 czyli posluszenstwo juz na wyzszym poziomie i pilnowanie przedmiotu
poznalismy rozne nowe Czeweczki m.in. nowy "wyrob"

z Molu Es dosc smieszny szczeniak Tlapka
ale mielismy tez szanse niepowtarzalna na spacer z legendarna Ajga Reolup (na zdjeciu w srodku jej corka Gejsa)
Niektorym bylo az za dobrze
wrocilismy "utachani" i zadowoleni :P
wiecej jak sie pozbieram bedzie na Jantarowej