No cóż. Napisali głupoty. Ale jak ktoś bierze wiedze o rasach z tej "jakości" literatury "fachowej" to trudno... Fachowości i zgodności z rzeczywistością bym nie oczekiwała. Ale nie mówię, że nie byłoby miło.
A tak na marginesie, czy osoba tlumacząca artykul jest "biegla" w psach? Czy to ktos, kto po prostu zna jezyk? Bo chyba w gazetach robi sie cos na ksztalt konsultacji merytorycznych?
Swoją drogą - Gaga - masz tego "Przyjaciela" w domciu? Chętnie poczytam.... I popatrzę.
|