Ja pamiętam jednego miłego Pana leśnika do którego dzwoniłam w sprawie właśnie bezpapierkowych wilczaków i podejrzewam, że to ten sam koleś bo właśnie twierdził, że ma sukę z hodowli spod wieliczki i jechał na krycie specjalnie na słowację. Ale do głowy by mi nie przyszło, że może mu chodzić o Janę...
Cóż, zobaczymy jak ona się do tego ustosunkuje....
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND
|