Oj Elu...to nie brak zainteresowania tylko strach...kurcze az sie czlowiek boi pisac bo nie wie...cieszyc sie juz? Czy moze jeszcze poczekac zeby smiech nie obrocil sie w lzy?
To trudne chwile - dla nas - tylko kibicujacym maluchom tez . Wszyscy to przezywamy i czekamy na kazda wiadomosc...
WIec poprosimy- oczywiscie o same dobre...i ciagle zagladamy co nowego