No ok, pomijając same suki-jak wy to robicie, że np. na zjazdach wilczaków całe stadka psów (mieszane stadka) dogadują się ze sobą? Czy psy nie są zazdrosne o suki i odwrotnie? Mój pies kiedy jest na spacerze z którąś ze swych psich kumpelek, to nie daje podejść do siebie żadnemu osobnikowi płci niemalże równie pięknej

np. takie dwie sytuacje: raz na spacerze z kumpelką owczarkiem pirenejskim pogryzł się ze swoim niegdyś największym psim przyjacielem, też husky. Jego kumpel miał cały nos w ranach. Druga sytuacja-będąc na spacerze z suką husky pogryzł się (na szczęście w miarę "delikatnie") z malamutem. Warto dodać, że jest agresywny w stosunku do psów tylko wtedy, kiedy jest z nim suka, którą pewnie uznaje za "swoją", poza tym jest w stanie zaprzyjaźnić się z osobnikiem swej płci. Margo, jak ty to robisz, że nie tylko stadko Burych zgadza się ze sobą, ale także z innymi psami i sukami?