Quote:
Originally Posted by GRABA
Małgoś, masz wielką wiedzę i widać, że starasz się pokazać w czym ludzie nie mają racji. Ale sposób w jaki to robisz powoduje, tylko ciąg dalszy burzy - rozumiesz i potem ludzie między sobą się wykłócają, a w efekcie końcowym jest tak, że i tak obrywa jedna osoba - bez sensu trochę
Małymi kroczkami pokazuj nam, gdzie się mylimy (tu elaboraty nie potrzebne), przecież nie wszyscy jesteśmy tacy jak Ty (nie mamy takiej wiedzy) i trzeba nas "uświadamiać" chyba dla dobra rasy, nie?
|
Graba, to po prostu frustracja... CIAGLE jest to samo... ktos przyjdzie, cos naopowiada i... ucieka... Ja nawet nie mam nic do Puchatka - wiem, ze powtarzala jedynie to co uslyszala... Wiem, ze osoba, ktora to rozpowiada gra "guru" i jesli ktos nie siedzi w rasie to moze sie na to zlapac... I to nie wina Puchatka, ze uwierzyla "specowi"...
Wiem tez, co sie mowi, bo wiesz jak jest w tej rasie... informacje kraza...

Ale niestety takich klamstw jest coraz wiecej, bo nasi "guru" sa plodni jesli chodzi o takie "rewelacje"... Kiedys byly to jedynie "szpileczki", a teraz ida kompletne bzdury i klamstwa...
I co z tego wychodzi....?
Mielismy w Polsce miot, gdzie wlascicielka przyznala sie do pokrycia suki z dysplazja. Wiesz kto najwiecej o niej obecnie mowi? Nie, nie ci "zdrowi". Najbardziej czepia sie jeden wlasciciel uzywajacy reproduktora po suce z dysplazja (HD-D) i drugi majacy potomka dwoch dysplatycznych psow. Roznica taka, ze ich zle wyniki sa ukryte, a psy lansuja jako super-zdrowe, a ona smiala sie przyznac...
Mielismy przypadek, gdzie milutka osobka pomagala znalezc ROSLEGO przyszlego reprodutora. Nie wsrod naszych hodowcow, bo tu sa psy 'male'. Co im wcisnela? Potomka niewystawianej mikro-suki, ktora po naciagnieciu bedzie miala moze 55cm (to nie pomylka - na serio chodzi o 55cm, a nie 65cm). Przekonala ich aby nie brali szczaniaka po NORMALNYCH rodzicach, ale wcisnela takiego po mikrusie (mowiac, ze pochodzi z hodowli duzych psow)... Naklamala im w zywe oczy tylko aby zrobic na zlosc.. No chybe, ze rzeczywiscie chodzi o likwidacje konkurencji dla jej reproduktorka.
Mamy i kolejnych wlascicieli, ktorzy dali sie przekonac, aby nie kupowali szczezniaka z hodowli XXX, bo "tam sa chore psy". I aby wzieli psa po zdrowiusienkich rodzicach z hodowli YYY. Uwierzyli zamiast popytac i sprawdzic. I co maja - szczeniaka z hodowli YYY, ktory juz teraz bardzo zle chodzi i nic dziwnego, bo pochodzi z linii wlasnie majacej o generacji problemy ze stawami...
I takich wpadek, takich klamstw jest masa.... Te opisane przyklady akurat mnie "nie dotykaja", bo w zadnym nie chodzi o mnie, ale sorry, czasem czlowiek ma dosyc jak codziennie slyszy jakas glupote, nawet jesli chodzi o wlasna "konkurencje"...
Niestety JEDYNYM sposobem na walke z takimi polprawdami jest mowienie o nich...
Problem w tym, ze sami "siewcy absurdu" sa zbyt strachliwi, aby powiedziec komus cos w twarz (tym bardziej, ze wtedy sprawa by sie "sypla", czyt. wyjasnila i co by potem opowiadali

). A ci ktorzy te informacje powtarzaja wcale odwazniejsi nie sa...
Jedyne co pozostaje to "wyciaganie i publiczne pranie brudow"... czasem w postaci monologu... (kiedys obiecywano mi odpowiedzi na zadane pytania, ale po roku czekania stracilam nadzieje...

)
Wiem jak to sie czyta, wiem jak czlowiek odbiera podobne rozmowy, bo czytam fora o innych rasach, ale jesli choc jeden czlowiek pomysli, zanim zacznie rozpowiadac klamstwa; jesli choc jeden "nowy" zastanowi sie, czy milutka chetna do pomocy pani hodowczyni nie robi go jednak swiadomie w konia to... bedzie warto...
PS. Jak Puchatek bedzie mial czas to mam nadzieje, ze jednak przyjdzie i podzieli sie z nami tymi plotkami... Bo przeciez cenimy otwartosc i nie chcemy ukrywac zadnych potencjalnych problemow naszej rasy...

I nie jest to zlosliwosc - jej odpowiedz doskonale by pokazala z jaka skala absurdu mamy u nas obecnie do czynienia...