Aszczurkowa pieknieje i te kolorki, a Garuda i Imbus.. to jest porównanie wielkosci

Licho ma fajne kontrasty.
My dziś po raz pierwszy w tym roku zaprzęgliśmy Ishtarke, na wszelki wypadek dodatkowo miała smycz przypiętą, co by mieć pewność, że nie pociągnie Tymianka zbyt szybko. Niepotrzebne to jednak było, Ish spisała się na medal

Ish naprawdę ładnie szła, nie raz przy nodze bez żadnej komendy, duma mnie rozpiera jak cholerka

U nas w końcu też zawitało słoneczko i tak słoneczna Ish:

Powalona przez Balego, oczywiscie kto zaczepiał? Ish!

Gisu też zaliczył glebę...

..ale zaraz potem znów były pościgi za Balim.

Ech.. ciągle rośnie byku jeden.

No i Kalka skąpana w słoneczku...

Cała ona

Na koniec wszystkie moje wilcze duszki: