Quote:
Originally Posted by GRABA
Dziś też odezwali się zainteresowani malamutkiem ludzie, więc mamy nad czym myśleć. Zobaczymy jak się to ułoży.
|
Jeśli mogę coś doradzić; koniecznie weźcie namiary od ludzi, którym ewentualnie przekazalibyście psiaka i umówcie się z nimi tak, że gdyby im się po jakimś czasie odwidziało, niech go zwrócą Wam.
Piszę tak, bo na Muchowcu mieliśmy całkiem niedawno taki przypadek, że jedna z bywalczyń też przygarnęła wałęsającego się haszczaka, miała na niego nawet sporo chętnych, ale ludzie są różni...
Jedni go wzięli od niej zdaje się od razu z myślą dalszego odsprzedania

(pies jest bardzo ładny). W ostatniej chwili praktycznie wymogła na nich, żeby wrócił z powrotem do niej. Drugi natomiast jakiś młody mężczyzna, niby sportowiec, dla którego haszczak miał być teoretycznie świetnym towarzyszem jego treningów na świeżym powietrzu. Jasneee...
Po paru dniach zadzwoniła do nich z pytaniem, jak sobie radzą, odebrał ojciec i powiedział, że pies im... uciekł...
Jak wzięła na "spytki" jednego i drugiego, nie miała wątpliwości, że mu w tej "ucieczce" pomogli.

Babka jednak była niesamowita, zaangażowała się, rozwiesiła ogłoszenia i znaleźli go.
W tej chwili jest u niej, choć ma ciężko; dwa psy w niewielkim mieszkaniu. Ona sama z małym synkiem, a haszczak nie lubi zostawać sam i zżera kanapy... Ale chyba jej się już odechciało wydawać go innym ludziom...
Pozdrawiam i powodzenia życzę