Bardzo gorąco pozdrawiamy wszystkie małe Irrituny tudzież Jorrisy. Na pewno wyrosną z nich kolejne "poZiemniackie" wystawowe piękności.
Dziadków od strony wyborowego strzelca, Jotuna, gorąco zapraszamy do Łodzi w celu osobistego zaznajomienia się z dorastającym stadkiem i opicia pempkowego (wino z Egeru ciągle czeka, nie wspominając już o Czarnogórskim Vranec'u).. Tym ostatnim pewnie już przekonaliśmy niezmordowanego dziadka, nocnego poszukiwacza nowych smaków:P
|