12-11-2009, 22:57
|
#37
|
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
Hubsen, to co poniżej, jest moją prywatną, subiektywną refleksją /może nie selektywną/ .
Jeśli ktokolwiek Ci powie, że robi hodowlę charytatywnie, to albo łże jak pies , albo pasjonat bardzo bogaty z domu. A pasjonatów jest 1%, moim zdaniem. Ale potwarzą dla wielu byłoby stwierdzenie, że chodzi wyłącznie o pieniądze. Zwróć uwagę, jak wszyscy „rzuciliśmy się” na Ciebie po Twoim niefrasobliwym i napastliwym „ataku”: każdy miał argumenty nt. rangi „czystości” rasy /też z różnych punktów widzenia/. Ta czystość rasy może kojarzyć się z rasizmem/nacjonalizmen -tylko typ „nordycki” a reszta pod przysłowiowy nóż. A jak inaczej powstały by rasy zarejestrowane przez FCI?!
A kwestia pieniędzy? Nie jest wymysłem hodowców zarabianie na swoich zwierzętach. Ludzie hodują multum zwierząt z papierami i na tym zarabiają. W rolnictwie hodowla psów należy do Działów Specjalnych.
A-ha! Czy za dobrego rasowo /wzorzec, genealogia/ zwierzaka satysfakcją nie jest także gratyfikacja?! Dla mnie to jasne, dla Ciebie nie ? Super zwierzak –super cena, słaby zwierzak –słaba cena. Masz z tym problem?
Spójrz, jak jest z rasowymi kotami. Chcesz kupić, to usłyszysz pytanie: ‘do hodowli czy >na kolanka<’. Bo to też kwestia ceny.
A-ha! Jeśli nie rozumiesz, dlaczego właściciel obniża cenę psa, bo ten nie ma jądra , to nie rozumiesz istoty sensu hodowli i ...handlu. Tak, bo to też jest handel, do cholery! Ekonomia, popyt, podaż, te sprawy....
.................................
Powiedziałeś o roli człowieka w życiu psa /szczególnie uważanego za dobrego człowieka kochającego „parerasy”/. A nie pomyślałeś, że można mieć papierowca i pozostać dobrym Człowiekiem ?!
Pomyśl nad kwestią „z innej beczki”: czy mam potępiać sprzedającego oryginalne sztruksy, bo nie handluje chińszczyzną? Bzdura po trzykroć!
.................................
I jeszcze Ci podpadnę: zdecydowałam o losie plemników dwóch swoich psów: jeden jest labradorem „+” /nie będę skazywać właścicieli okolicznych suk na decyzję o aborcji nienarodzonych kundelków lub topieniu ich jeszcze ślepych w worku/, drugi był cudnym arystokratycznym owczarkiem niemieckim ze straszną dysplazją. I wysterylizowałam naszą stodołową kocicę! Toż ze mnie morderca, sadysta, faszysta, nacjonalista, potomek Spartan! No, zwykłe bydle z kompleksami! Czarna Mamba przy mnie to pikuś!!!
...................................
>ja i mój pies jesteśmy czymś złym i niedobrym<
Nikt tak nie powiedział! Rozejrzyj się po forum i zobacz, ile ciepła dostają wilczakopodobne /i realnej pomocy też!/. Ty także nie jesteś „zły” i „niedobry”. Ty tylko masz klapki na oczach i nie chcesz zrozumieć argumentów „drugiej strony”. A do tego cała łubianka kompleksów ! Ale nie martw się „prawiewilczak” to prawie wilczak ! I za tę miłość do „plusa” –ful szacun!
A tak w ogóle, to nie stresuj się: tu na WD bywają „jazdy”, ale jestem tu, bo bywa też mądrze, interesująco i wesoło..../ jak mawiają: „twardziochem trzeba być, a nie mięciochem”!/
/piszę trochę chaotycznie, bo zerkam na „House’a”/
P.S.1.Twoja Nerka jest ładniutka
P.S.2 .>jej mama? o co chodzi?< -No, pomyśl, Gapciu!!!
|
|
|