Dzięki za wizytę i fotki, było naprawdę ok, małe się zsocjalizowały jeszcze bardziej, co jest im potrzebne, poznały nowe zapachy i... aparat fotograficzny, na który patrzyły się ze zdziwieniem

A jakby komuś nie chciało się szukać, to
tutaj jest link do galerii, gdzie można zobaczyć zdjęcia piranii.