Troche pozno sie odzywamy, ale dopiero teraz dochodzimy do siebie (psy musialy odespac imprezke

) - weekend byl super mily (DZIEKI ELA!!!). Wrocilismy troche odmrozeni (bo pogoda tak dopisala, ze mimo zimna nie chcialo sie siedziec w domu), z nowymi tipami odnosnie obedience, no i z zadowolona banda, bo wyszalala sie na sniegu.
Quote:
Originally Posted by Narvana
A jak tam Bela?
|
Bela byla w siodmym niebie. Najpierw ponownie spotkala sie z Asterkiem, ktory ma dwie ogromne zalety:
- jest czarny
- nie jest wilczakiem
Nic dziwnego, ze Belka ma do niego szczegolna slabosc.
Ale w ten weekend spotkala kogos specjalnego - Azira. Co prawda najpierw dostala od niego po lbie (Belce szczeka opadla ze zdumienia, bo wreszcie spotkala kogos, kto odpowiada jej temperamentem), ale ona lubi takich facetow, ktorzy nie daja sobie wchodzic na glowe. Potem okazalo sie, ze jej wybranek ma tez inne zalety, bo nie tylko swietnie cwiczy, to jeszcze ma reke do dzieci:

I jak ja jej teraz wytlumacze, ze wilczaki nie powinny miec dzieci z belgami....?
Nic dziwnego, ze Belce humor dopisywal - doszla nawet do wniosku, ze Amber tez jest OK i przyjela go ponownie do stada. W ramach pojednania ulepily....balwanka....