Witaj,Agnieszko!
Jest wielce prawdopodobne,że się spotkałyśmy w Białymstoku,ale chyba byłam zbyt pochłonięta moimi prezentującymi sie dziećmi,by zapamiętać kogokolwiek innego-sorry.Chyba więcej zapamiętałam twarzy czworonogów niż ich opiekunów.Postaram się teraz więcej skupiać uwagę na dwunogach /będę robić notatki na wystawach/.
Dzięki za miłe przywitanie