Lorka ostatnio zaprzyjaźniła się z Fugą. Fudze wydaje się, że jest wielkim psem i dzielnie zaczepia do zabawy Lorkę i inne duże psy...

.
A tu zabawy z dzielnym małym Ninją:
Zaproszenie do gonitwy:

Potem zabawa w "zagryzanie"
I wreszcie odpoczynek o zachodzie słońca (stąd słaba jakość fotek - zbyt ostre kontrasty)
Po ostatnim wypadku pogryzienia dziecka w krakowskiej restauracji i medialnej nagonce na czworonogi, wszystkie psiaki na Błoniach muszą nosić halterki

Póki co straż miejska uznaje je za kagańce...

Po przegryzieniu kilku sztuk Lorka w końcu zaakceptowała coś w rodzaju "stringów" na pyszczek - czyli halterek z obciętym (odgryzionym

) dolnym paskiem

Jak to z wilczakiem - trzeba było jakieś rozwiązanie problemu z nią "wynegocjować".

I jeszcze jedno - niezwykłe imiona psów! Ostatnio Lorelei bawiła się z Platonem, Copernicusem, Eliotem, psem grenlandzkim Tymoteuszem, Ayshe, i grzywaczem chińskim Dante... Bywa też na Błoniach bardzo zalotna ONka o wdzięcznym imieniu... Margo

Tu jest więcej fotek z naszego "placu zabaw":
http://picasaweb.google.pl/rpaszkowska/PsiaKronikaBOn#