Ło matko, a co tu tak cicho...?

Przecież było super !
My bardzo zajęci i dopiero teraz mam okazję coś napisać.
Standardowo i też na piśmie

podziękowania dla Margo i Przemka oraz ich rodzinki. Bardzo nam się podobało i tylko się utwierdziliśmy w przekonaniu, że Późna to stały punkt programu

Atmosfera świetna, wyżerka jak zwykle pyszności. Ciekawym doświadczeniem była shisha...
Igi, na kawałku niemieckim zatrzymano nas do kontroli, niezła by była jazda, gdybyście tam w przyczepie siedzieli...

Dobrze, że do czterech psów luzem w samochodzie się nie doczepili...
Mam nadzieję, że już niedługo takiej opcji nie będziemy musieli brać pod uwagę i nowa psia nadstawka z samochodem będzie gotowa.