No jak bylam u Kasi, to tez patrzylam-raz nawet wieczorem jak z Grzeskiem szlam na wieczorny spacer, to siedzial facet z haszczakami i zarabial

na zycie. Ale nie widzialam tam zadnego "dodatkowego".
My bedziemy mieszkac na Zabiance, w miare blisko Sopotu, moze sunia tam gdzies sie porusza, wiec jak juz po weekendzie sie sprowadzimy, to bedziemy szukac tez.