View Single Post
Old 29-07-2009, 14:23   #24
wilczakrew
Senior Member
 
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
Default

Quote:
Originally Posted by Pavel
Tez chcialbym podziekowac Peronom za super organizacje (jak co roku). Weekend byl naprawde perfekcyjny. Ale z drugiej strony jestem troche zmartwiony tym, jakie psy spotkalem w Poznej. Pamietam, jak jeszcze przed 3-4 laty na zawodach moglismy robic dyscypline "obrona przewodnika" i wiekszosc psow byla OK. W tym roku miala wiekszosc psow problem juz z samym uwiazaniem do palika. Czesto slyszalem w Poznej "to nie jest pies do obrony, to tylko domowy piesek". Ale i "domowy piesek" nie powinninen sie bac obcych osob i powinnien miec przynajmniej podstawowe posluszenstwo. Wszystko wyszlo na przegladzie mlodych i na bonitacji. Widzialem, jak dwie osoby musialy trzymac psa, a jedna na sile otwierala mu pysk, aby pokazac zeby. Naprawde wspolczulem, bo beda miec naprawde spore problemy przy jakichkolwiek problemach z zebami, bo nawet przy prostej kontroli zebow trzeba bedzie psa poddawac narkozie. Pokazywanie zebow to nie szkolenie, ale praktycznie obowiazek, bo pies musi pokazywac zeby nie tylko na bonitacji, ale na wystawach czy u weterynarza. Musze przyznac, ze Oskar Dora byla wyjatkowo tolerancyjny. Normalnie na przegladzie mlodych czy bonitacji, jesli pies nie pokaze zebow to nie jest oceniany.
Kazdego roku przyjezdza do Poznej wiecej i wiecej uczestnikow, ale tez kazdego roku przyjezdza wiecej i wiecej psow problemowych i wlasciciele, ktorzy wogole nie wiedza jak sie obchodzic z psem i ich nie rozumieja. Szczytem bylo na przyklad, gdy pies wszedl na stol, gdzie jedlismy a wlasciciel go jeszcze za to pochwalil, a wszyscy sie wokol z tego smiali. Wciaz wiecej wlascicieli swoje psy nie tylko nie karze, ale i nie chwali. Psy potem sa "ospale", bo nie maja zadnej motywacji. Nie oczekuje, ze wszyscy wlasciciele czechoslowackich wilczakow beda uczestniczyc w zawodach i zdawac egzaminy, ale
Quote:
Originally Posted by Pavel
KAZDY pies powinnien byc pod kontrola i znac podstawowe komendy - noga, siad, waruj, stoj, do mnie. Te cztery komendy powinnien pies znac bez problemu juz jako szczeniak w wieku 8-10 miesiecy. Czym pozniej zaczniemy uczyc, tym bardziej bedzie skomplikowana ich nauka pozniej.
Czechoslowacki wilczak to nie pies do towarzystwa, ale rasa pracujaca. To powinnien wiedziec kazdy, kto kupuje sobie wilczaka. "Pracujaca" nie znaczy, ze trzeba z nim chodzic pilnowac terenow, czy zdawac egzaminy. Pracujaca oznacza chociazby agility, mushing, dog dancing czy coursing. Ale zawsze pies powinnien byc posluszny i wychowany. Miec wilczaka w domu jako psa do towarzystwa, psa ktory sie boi wyjsc przed dom, ucieka przed obcymi ludzmi i musi byc stale na smyczy, bo nie przychodzi na przywolanie jest zaprzepaszczaniem calej pracy hodowlanej wszystkich hodowcow, ktorzy od roku 1955 staraja sie stworzyc piekna i posluszna rase.
Ludzie, pamietajcie !!! Kazdy bojazliwy i nieposluszny pies daje tylko argumenty tym, ktorzy najlepiej zakazaliby hodowli wilczakow i umiescili je na liscie "ras
niebezpiecznych".
[quote-Margo]BEZ obaw!!! Nikt tak nie mysli... Ale po kazdym spotkaniu warto wyciagnac pewne wnioski... I my takie mamy (my = wlasciciele polskich CzW).... Kazda krytyka czy pomysl aby cos polepszyc jest mile widziany...

Np padl pomysl, aby przy okazji spotkan robic szkolenia czy prezentacje... Roznego rodzaju.... Pierwszy pokaz mielismy w Sulminie, gdzie mozna bylo "wgryzc" sie troche w psie zaprzegi... Warto by bylo to poszerzyc - zrobic szkolenia tropienia, obrony, agility... Spotykamy sie w roznych czesciach Polski i zawsze znajdzie sie w okolicy osoba, ktora jest w danej dziedzinie znanym szkoleniowcem... Co za problem poprosic, czy by nie wpadla i nie poopowiadala troche i swoim koniku.... Dzieki temu kazdy moglby zobaczyc, czy dana dziedzina sportu/pracy/zabawy nie jest wlasnie dla niego...[/quote]

Quote:
Originally Posted by wilcza krew
Pavel my wszyscy się takm bardzo dobrze bawilismy i dlatego wszystko było na luzie.
raczej nie sądze aby kto kolwiek był tam nie zadowolony. Faktycznie mozna by było pomyśleć o tym aby memoriał zorganizować inaczej i podzielić go odpowiednio do wyszkolenia psów i wieku. Wtedy to już będzie problem właścicieli, że nie szkolą psów. Zresztą zawsze można zrobić też odpowiednie szkolenie ale wiem, ze na wszystko nie starczy czasu. Bardzo dobrze, ze wszyscy wymieniamy swoje opinie i nikt tu nikogo nie atakuje czy krytykuje. Ja jestem szczęśliwy, ze mogłem poznać tylu wspaniałych ludzi właśnie takich jak Ty czy Dajva bo dla mnie to było bardzo dobre doswiadczenie i lekcja. Wiem nad czym muszę popracowac i co poprawić. Jestem ci wdzięczny za każde uwagi nawet krytyczne. Myśle, że większosć podzieli moje zdanie.


To jest przytoczenie opinni z zeszłego roku po spotkaniu w Późnej , która jest spotkaniem, a nie obozem szkoleniowym i to musi zostać stanowczo rozgraniczone. Nie ma tutaj nic do tego kto ile pracy wkłada w takie spotkanie i czy się tej pracy nie szanuje bo nie to jest tematem całej dyskusji.
To nie ja zaatakowałem i ubliżyłem osobom chcącym pojechać na ten obóz :

Quote:
Originally Posted by Margo
Oczywiscie nikt nie MUSI sie do tego stosowac... To jedynie dobra rada na przyszlosc, bo wtedy moze na kolejny oboz w Osiecznicy przyjedzie troche wiecej osob niz te kilkanascie z jednej hodowli ktore pojawia sie w tym roku, a ktorym termin z niczym nie koliduje, bo na zadne spotkania nie jezdza....
Quote:
Nie wymsknelo... Wlasnie czytam, ze tez tam bedziecie, a do opisu nie pasujecie, ale przestanmy ukrywac, ze jest u nas w Polsce grupa wlascicieli bojkotujacych WSZYSTKIE mozliwe wilczakowe obozy i spotkania tworzaca swoja wlasna zamknieta grupke... I to wlasnie ich prywatny oboz... A jesli pojawi sie tam jakis obcy wilczak z "nie poprawnym politycznie przydomkiem hodowlanym" to zostanie zdeptany, zjedzony, a na forum jantarowej pojawi sie opis jaki to ma fatalny charakter i jaka to chodzaca tragedia. A na wolfdogu bedzie kolejna wojna o fotki, ze jakis wlasciciel ukradl fotki z obozu i opublikowal je tutaj..


To nie ja podważyłem legalność obozu jak i przeprowadzanej tam bonitacji :

[quote=Margo} Pragne zauwazyc, ze bonitacja ta nie bedzie oficjalna jako, ze nie spelnia warunkow zapisanych w regulaminie organizacji bonitacji... Przeglad hodowlany to nie tylko spotkanie znajomych i ocena przez sedziego, ktory ma uprawnienia na ocene psow tej rasy... Wspominam, bo takie weekendowe bonitacje i potem upieranie sie, ze jej wynik ma sie pojawic w bazie Wolfdoga to niestety ostatnio to bardzo czesty blad.[/quote]

To nie ja podważyłem kompetencje szkoleniowców i innych osób prowadzących :

Quote:
Originally Posted by Gaga
prośba o wyjaśnienie:mistrz Polski i Świata w jakiej dziedzinie?
Quote:
Originally Posted by Margo
W Osiecznej JEDYNA osoba, ktora ma doswiadczenie ze szkoleniem wilczakow bedzie Monika Soukupova... A z tego co widac ona szkolen prowadzic nie bedzie...


Więc ja się pytam i czekam na konkretną odpowiedz od Daivy i Margo jaka jest różnica pomiędzy bonitacją przeprowadzoną w Późnej i której wyniki widnieją na WD, Jaka jest różnica pomiędzy bonitacją przeprowadzoną na Litwie w zeszłym roku przez Daivę i , której wyniki również widnieją na WD, oraz teraz tą , która odbyła się we Francji i również przeprowadziła ją Daiva.
Dlaczego te bonitacje mają prawo by być uznane i ich wyniki opublikowane na WD, a ta co ma się odbyć w Osiecznej jest zła i jej wyniki nie zostaną opublikowane.
Dlaczego została ona podważona i uznana za niezgodną z regulaminem organizacji bonitacji.
Nie chce aby mi Daiva kopiowała wycinki ze strony czeskiego , czy słowackiego klubu tylko żądam odpowiedzi na zadane pytanie..

http://www.wolfdog.org/pol/bonitations/148.html
http://www.wolfdog.org/pol/bonitations/150.html
http://www.wolfdog.org/pol/bonitations/161.html

Jaka jest różnica w tych trzech bonitacjach i o ile mają one się różnić od tej w Osiecznej.
wilczakrew jest offline   Reply With Quote