Żaneta, K-lee wcale nie jest tak wyszkolona jakbym chciała. Zostań ma zrobione dość dobrze, ale jej cierpliwość też ma granice i zdarzają się sytuacje, że wyłamuje się z komendy. Chodzenia przy nodze też nie mamy takiego jak Baaj

Ale bawimy się dalej, co by się nie działo. Ja też musiałam w pewnym momencie użyć kolców, na szczęście miałam doradcę i udało się ich użyć dobrze. Teraz służą tylko czasem do przypomnienia

Ale w małym psie drzemie ogromna siła, a ja nie spodziewałam się, że Kali zechce przebiec tuż przed autobusem przez czteropasmową ulicę do koleżki swojego
Problemem u nas jest to, że nie mogę się dogadać w pełni z Przemkiem. On jest mało konsekwentny i choćby nie wiem co się działo, nie potrafi się zezłościć, więc nigdy nie pokazuje psu swojego prawdziwego niezadowolenia...