Hihihi, taki slalom tyłem to domena borderów

Wszystkie które znam to potrafią

My na razie wałkujemy wciąż posłuszeństwo, aktualnie przechodzenie pod krzesłem i zostawanie pod nim, ale na to wystarczyły jedne zajęcia, więc czas chyba pójść dalej...
W sztuczkach jesteśmy kiepskie. Przemek robi z Kalinką dogcatcha, sucz też robi ukłon, "pac" czyli zdechł pies, łapy podaje prawą lub lewą, opiera się łapami na naszej klatce piersiowej i komenda "na pukel" czyli opieranie się łapami na tyłku (coś a'la jedzie pociąg z daleka... )
Z elementów frisbee dopracowane są już passing, round the world, dogcatch na 2 sposoby, kilka overów, zygzag w toku

Vault nam kiepsko idzie

ale i tak zabawa jest przednia, trzymając frisbee w ręku mam psa skupionego tylko na mnie, choćby stado psów, saren, czy kotów przebiegało obok