No tak; WPKiW znam bardzo dobrze bo to miejsce moich dziecięcych zabaw.

Natomiast chętnie "obadałabym" ten Lasek Bytkowski oraz Wełnowiec, który jakoś nigdy mi się nie kojarzył z terenem do wybiegania psa.

Ale to już będzie musiało zaczekać do powrotu z urlopu.