Quote:
Originally Posted by Gaga
Cytat z jej strony: "psi psycholog :To specjalista od relacji człowiek - zwierzę towarzyszące."
Kończyła te kursy via ESKK? 
|
No to specjalista od relacji, ale jak napisane zwierze jest towarzyszace, czlowiek juz nie.
Quote:
Originally Posted by szasztin
Kamoszka - nie przejmujcie sie!!! Ardall to świetny pies!!! A sędzina ewidentnie bała sie podejść do niego, a jak już chciała sprawdzić jaderka - to chyc od razu pod ogon. Pies poprostu troszkę przestraszył sie jej niepewnych ruchów.
A sedzine nalezy omijać szerokim łukiem!!! Wilczaków to chyba nigdy nie widziała.
|
Dziekujemy bardzo

Za opinie na temat Ardala i za opinie naocznych swiadkow n.t. sedziowania (zeby nie bylo ze jestem goloslowny).
Quote:
Originally Posted by Grin
Grzebiąc bowiem po necie napotkałam na całkiem, wręcz DIAMETRALNIE odmienne opinie o tej sędzi po bydgoskiej wystawie. (Znaczy BARDZO pochlebne).
|
No pewnie ze opinie beda pochlebne, bo psy pani lubi, z wyjatkiem wilczakow ktorych sie boi. Do innych psow podchodzila z usmiechem, tarmosila, glaskala wiec wszystko ok. Jej wstret i strach objawia sie tylko w stosunku do wilczakow.
Quote:
Originally Posted by Gaga
daje psu czas na oswojenie nowej osoby, dotyka psa zaczynając od przodu i spokojnie przesuwając dłonie ku tyłowi. Nie ma mowy o wycofywaniu się psa- bo nie ma on powodów
|
No i takiego wlasnie zachowania oczekiwalbym od sedzego. No dobra, niech za duzo nie wymagam, niech chociaz lubi psy rasy ktora ocenia. No dobra lubic nie musi. Niech sie chociaz nie boi!!!
Quote:
Originally Posted by Grin
No i w tym zachowaniu brakuje mi trochę logiki, przyznam się. Bo tak myślę, że gdybym już miała się bać, to raczej starszego psa, nie szczeniaka.
|
No wlasnie

I najdziwniejsze jest to, ze Ardal wystawiany jako pierwszy w rasie juz dostal opinie ze jest wilczakiem (super sie cieszymy) i ze trzeba go w tej sytuacji mocno trzymac bo moze ugryzc i sie pani boi.
Racja-raz zdarzylo sie ze Ardal mnie ugryzl. W duzy palec od stopy jak nie chcialem z nim pojsc na spacer i lezalem w lozku. No ale pani Sweklej chyba o tym nie wiedziala...

Niedlugo psy trzeba bedzie w kagancach wystawiac...
Kurcze, Ardal jest fanym spokojnym psem, bawi sie z dziecmi, nawet super maluchami i jakos nie gryzie. Super szybko sie zaprzyjaznia z nowymi osobami, ogon chodzi mu jak wiatrak... ja w tym nie widze zadnych symptomow agresji i prob ugryzienia. No ale nie ja kursy konczylem wiec czegos tam moglem nie zauwazyc.
No nic innego nie pozostaje jak nazwisko "Sweklej" dodac do katalogu niechcianych na naszej wystawowej mapie i juz.
...ale sie zrobil goracy temat