Z opisu temat wydaje się być banalny ale niestety nie jest. Otrzymując psa, szczeniaka czy dorosłego, z odpowiednio stabilnych charakterem, możemy mówić, że strzały czy huki to banał i wystarczy tego nie popsuć. Z takim psem jest nam po prostu
łatwo oswoić każdą nową sytuację nawet jeśli jest ona nieprzyjemna w odbiorze dla naszego zwierza. Jednak pies, żywe zwierzę, to nie zestaw klocków Lego, które wystarczy odpowiednio złożyć.
Proponuję wziąć nawet młodego, ale bardzo wrażliwego na huki psiaka i spróbować wyprowadzić go "na prostą".
W internecie wszystko jest proste i wszystkie psy genialne..życie weryfikuje takie pobożne życzenia