My z Kasia nie wpadniemy kibicowac, choc mielismy taki plan. Postanowilismy, ze dzisiaj bedziemy bic rekord guinnessa na wrocławskim rynku,  a wieczorem skoczymy na Deep Purple.

 Jutro odpcozywamy. 

 Do spotkan bedzie jeszcze masa okazji, a koncert, zwazajac na wiek muzykow moze sie juz nienadazyc. Tak czy siak, zyczymy udanej zabawy i swietnych wynikow. 
