Nie żebym chciał dokładać, bo kopanie leżącego to żadna satysfakcja, ale IMO dobrze się stało.
Fiona ma nowy dom, bo Sariel był sam jak był w szpitalu i nie miał kto się zająć Fioną. I jeśli nic się nie zmieniło (nie moja sprawa, to już życie osobiste) to w razie znowu jakiegoś wypadku losowego znowu nie byłoby komu się zająć Very.
Nie wiem czy branie szczeniora przez kogoś kto w razie czego nie ma kogo poprosić o pomoc jest dobre.
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu [']
|