Quote:
Originally Posted by Marcin L.
Troszkę mnie dziwi tylko to jak można komuś dać wilczaka - czy też innego psa, po to, aby ten ktoś - obca osoba- jechała z nim kilkaset kilometrów w klatce w samochodzie z innymi psami - nie koniecznie mojemu psu przychylnymi i zostawienie pupila pod opiekę osobie obcej na kilka dni!!! Za cenę tytułu. Nie rozumiem i mam nadzieje, że nigdy nie zrozumie.
|
Biorąc pod uwagę ilośc tytułów to Alud może być bardziej związana z handlerem niż ze swoim prawnym właścicielem

Handlerem nie zostaje się w jeden dzień i jest to profesja wymagająca podejścia do psów - inaczej nici z laurów a więc i zarobku.Pies nie postara się bo obiecano mu batonik po wystawie- jak handler nie będzie szanował psa, nie będzie umiał z nim współpracowac to nie będzie miał efektów.Czasem taki "obcy" ma więcej serca do wystawianego psa niz niejeden właściciel na ringu