Quote:
Originally Posted by Gravienn
pamietam jak mialam jakies 10 lat i nasza sunia miala 2 raz male, oszczenila sie w moim lozku!!
|
Oj, u nas byloby to samo. Dlatego na kilka dni przed porodem ustawiamy w pokoju (kolo mojego lozka) legowisko - dotad byla to skrzynia, ale teraz uznalismy, ze latwiej robi sie "wilcza nore" z klatki. Tak wiec suczyska spia z nami, ale w godzine 0 maszeruja "do siebie".
Quote:
Originally Posted by Agnieszka
Ojeju jakie słodkie maleństwa... Takie malutke w jednej dłoni się zamkną... Cudne :-)
|
No teraz sa slodziutkie...

Obecnie lubia sobie pospac. Potrafia juz 'szczekac', awanturowac sie w walke o mleko (tzn brzmi to jak odglosy walczacych myszy

). Uwielbiaja jak sie je drapie za uchem. I po brzuchu, bo maja "gilgotki"...

I calkiem sporo maszeruja...choc 'czolganie' sie bardziej tu pasuje. W chwili obecnej zbytnio nie przypominaja psa, a juz na pewno nie wilczaka...

Dzis czekalo mnie male zaskoczenie, bo cala banda poszla sobie na podworko, gdzie urzadzila wilczy koncert. Slychac je bylo nawet w pokoju. I nagle z klatki slysze ciche wycie. No, OK. Ciezko to nazwac wyciem...

Raczej przeciagle piszczenie.

To ktores z maluchow odpowiedzialo na zew...
W sumie dzisiaj mielismy luz, wiec najmlodsze pokolenie wypoczywalo po nieprzespanej nocy. Nieprzespanej dla nich, bo "balowaly" i nieprzespanej dla nas, bo imprezka byla bardzo glosna i trwala do poznej nocy...