Quote:
Originally Posted by Rona
Najbardziej podoba mi się Kazio wśród wilczaków i kura-baletnica przebiegająca przed "wilkiem w kurniku"
|
Prawde mowiac fotek w kurniku mamy bardzo malo - nie mialy sensu. Kury tak sie boja psow, ze nie ma szans nawet na jedna jedyna fotke, jesli pies biega na wolno. Jedyna szansa bylo posadzenie psa i potrzymanie go w bezruchu przez jakis czas - wtedy kury robily sie troche mniej ostrozne. Ale za diabla nie chcialy podchodzic blisko...
Quote:
Originally Posted by Agnieszka
Jolka nie poluje nakury? Ogólnie, Wasze Czeweczki nie chcą dokonywać mordu na kurach?
|
Tzn mialy taki okres w swoim zyciu...

Kazdy z nich, bo instynkt lowiecki jednak mocno siedzi. Jolka wybila nam pierwsze stadko kur (zostal tylko najszybszy kogut): zobaczyla, ze i my zywimy sie kurami, wiec wskoczyla do kurnika. Potem czekala strasznie szczesliwa kolo furtki, ze takze ona potrafi sie postarac o prowiant dla calego stada...

Dlatego zamiast przyzwyczajac do kur postawilismy na posluszenstwo i na komende "nie". Teraz moge spokojnie brac je do kurnika - tzn poza Balrogiem, bo on jeszcze nie zalapal komendy

Zreszta z czasem kury przestaly byc interesujace dla naszych mieszczuchowatych psow - teraz nawet mieso z piorami napawa je obrzydzeniem. Jesli wiec kura wskoczy nam na podworko to ma duze szanse na przezycie, bo zwykle zostaje przyniesiona do nas, albo przezywa podrzucanie, ganianie, deptanie....tzn nie zawsze przezywa, bo kury sa delikatne.

Chodzi o to, ze nie maja ran szapranych, ale zwykle schodza na zawal serca...
Quote:
Originally Posted by Agnieszka
Na nim Bolton jest tki dostojny i ten amły kotek pod łapami.. ech
|
Juz nie "ech". Obecnie Bolo nie lubi kotow. Stalo sie to po ktoryms razie, gdy od Pizgalskiej dostal pazurami po nosie (to taka najpodlejsza z kocic). Teraz moglabym nadal robic takie zdjecia, ale koty sie wyniosly. Reszta stada nadal ma do kotow slabosc i wesolo sie z nimi witaja (tzn jak nie ma tej Cholery

).
Quote:
Originally Posted by Agnieszka
A czemu Jolly nie lubi Kaziu?
|
Nie mam pojecia. Kazio probowal nadziac ja na rogi, wiec Jolka nie byla mu dluzna...