K-lee za to uwielbia frisbee

Jest młodziutka ale od początku próbowaliśmy ją nakręcać. Nie pozwalam jej jeszcze skakać, więc rzucamy rolerki, które łapie z precyzją zegarmistrza

Ale zdarzyło się już kilka razy, że rzucałam do koleżanki, a K-lee robiła przechwyt z 4 łapami w powietrzu

Jestem z niej baaaardzo dumna

Jak tylko widzi, że wkłądam frisbee do plecaka, to od razu nie odstępuje mnie i plecaka na krok
Może nam się uda, jak nie to znajdziemy inną zabawę bo jest ich całe mnóstwo, ale... liczę, że ta chęć jej zostanie. Na treningi nie chodzimy zbyt często, żeby zapał jej nie minął