Quote:
	
	
		| (specjalna stalowa klatka, w ktorej poprzednio "pomieszkiwaly" dwa setery). (...). Aha, klucz do klodki lezal daleko | 
	
 W "stalowe" klatki bedace w sprzedazy przestalismy juz sie bawic, a  szczegolnie te , ktore da sie zlozyc w "walizke". Wyjsc z niej nie tak  trudno, wystarczy lekko uchylic rog drzwiczek i przelozyc glowe - metal  ma swoja elastycznosc, szczegolnie latwe dla mniejszego wilczaka.  Wiekszy nie bedzie kombinowal, poprostu wywazy zatrzask sprezynowy (to  przeciez sprezynuje!). Klodka moze je zablokowac, ale w min 4 aszt na  kazdym rogu jedna i koniecznie solidna. Ale wtedy mozna zabrac sie za  fabryczne polaczenie drutow i scianek. Dodatkowe zabezpieczenia  lancuchem, to pestka. Liczy sie sila woli!
To z praktyk Fany Wielkiego Hudiniego.
dlugo sie wiec nie namyslalismy, teraz mamy klatke spawana przez speca,  z prawdziwej zbrojeniowej stali (polecam przekroj rurowy - wytrzymalszy  na zgiecia) z przysrubowywana podloga i sufitem.(wazy ok 60kg).  Zamkniecie na razie starcza, ale z zewnatrz Fany potrafi je otworzyc  dosc szybko : )( na probe zamknelismy smakowitosci).
Zycze wiec pomyslowosci.
A poki co , to mamy druga konkurencje do rozegrania wsrod wilczakow :  wydostawanie sie na czas i w ilosci zabezpieczen (dla przyp. 1.  wspinaczka po scianie)
Pozdrowienia dla wszystkich magikow
Kamila i Fany